Antysemityzm jest formą
dyskryminacji przejawiającą się jako postawa wrogości wobec Żydów, przez sam
fakt, że są Hebrajczykami. Ludzie, którzy praktykują tę formę rasizmu nazywani
są antysemitami.
Termin "antysemityzm"
pojawił się po raz pierwszy w 1879 roku, w antysemickiej broszurze
propagandowej niemieckiego dziennikarza Wilhelma Marra.
Wydaje się, że antysemityzm zaczął
być manifestowany od XI wieku, pojawiając się w postaci form dyskryminacji
religijnej. Mogę przypomnieć krucjaty (znane również jako święte wojny)
zamawiane i finansowane przez Kościół, lub ustanowione "rzymskie
getta" papiestwa, gdzie Żydzi byli zmuszani do egzystowania, co było formą
żydowskiej segregacji ze strony innych ludzi.
Ten rodzaj dyskryminacji może
przybierać różne formy:
• Religijną,
członkowie Kościoła uważają Żydów za tych, którzy są odpowiedzialni za śmierć
Jezusa, w co trudno uwierzyć, ponieważ w tym czasie Jerozolima została zajęta
przez Rzymian. Również Marcin Luter mówi w swojej książce "Żydzi i ich
kłamstwa", że zatruwają studnie i są mordercami uprowadzonych dzieci, a
Jan Chryzostom w swoich kazaniach namawiał ludzi do religijnej nienawiści wobec
Żydów.
• Ekonomiczną,
w której Żydzi uznawani są za bankierów, lichwiarzy i kapitalistów z obsesją na
punkcie pieniędzy.
• Społeczną,
w której Żydzi uważani byli za społecznie gorszych.
• Rasistowską,
w której Żydzi zostali uznani za podrzędny gatunek w stosunku do rasy
aryjskiej.
• Kulturalną,
w którym kultura hebrajska i jej system wartości charakteryzuje się negatywnymi
cechami.
Tak więc antysemityzm jest formą
etnicznej i religijnej nietolerancji, która może być połączona z ksenofobią i
dyskryminacją rasową.
Antysemityzm stopniowo ewoluował,
zwłaszcza w drugiej połowie XIX wieku, kiedy rozwijane były antysemickie ruchy
polityczne.
Oczywiście nie możemy zapomnieć o
najciemniejszym okresie w historii antysemityzmu, który związany jest z II
wojną światową. Po zakończeniu wojny okazało się, że naziści dokonali masakry
na mnóstwie Żydów, a także populacji Romów, o których złej sytuacji świat ledwo
pamięta.
Będąc w Polsce, mogłem zobaczyć na
własne oczy wiele negatywnych wspomnień związanych z ulicznymi gettami, ale
również fotografiami opisującymi tortury, którym wiele osób było poddawanych. A
cała ta masakra spowodowana była tym, że niektórzy ludzie myślą, że różnią się
od innych.
W mieście, w którym teraz mieszkam,
w Łodzi, kiedy chodziłem po ulicach - odkryłem historię getta. Często przy
chodnikach miasta, można znaleźć napis "GETTO LITZMANNSTANDT".
Te znaki wyznaczają zasięg getta w
Łodzi, drugiego co do wielkości w Polsce, zaraz po getcie w Warszawie. Kiedy
spotkałem te znaki na ulicach miasta, zacząłem być bardzo ciekawy i chciałem
dowiedzieć się czegoś więcej o wymiarach getta. Byłem zdumiony, kiedy
zobaczyłem mapę getta przede mną. Getto było większe niż w moje rodzinne miasto
(około 40.000 mieszkańców) - Câmpina. Zdałem sobie sprawę, że ból tak wielu
osób Naziści powiększyli do ogromnych rozmiarów. I do określenia tego nie
potrzebuje liczb ze statystyk, jedynie powierzchni miejsca, w którym było
getto.
Również z tego miasta deportowano
wielu ludzi do różnych obozów koncentracyjnych takich jak np. Auschwitz. Miałem
okazję odwiedzić stację kolejową, skąd ci ludzie byli deportowani, a przy tej
stacji znajduje się największy Cmentarz Żydowski w Europie, co wydawało się
głosić tragiczny koniec tych, którzy mieli być deportowani. Obecnie stacja jest
muzeum pamięci tych, którzy zostali deportowani z getta. Tutaj można zobaczyć
zdjęcia ludzi pracujących w getcie. Na ich twarzach zauważyłem jedno: nadzieję
na to, że ten koszmar pewnego dnia się skończy.
Warunki
przewozów były nieludzkie, wagony przepełnione. Na drzwiach jednego z wagonów
mogłem przeczytać: "Ostrzeżenie! W wagonie nie może być więcej niż 20
osób!", w celu zapobieżenia wypadkowi. Ale mogę sobie wyobrazić, że było
ponad 100 osób, które były deportowane w jednym wagonie, a nawet, że niektóre z
nich zmarły przed dotarciem do miejsca przeznaczenia z powodu odwodnienia lub z
innych przyczyn, jak niewyobrażalne warunki, którym zostały poddane.
Odwiedzając
miasto wciąż można poczuć ból ludzi z tamtych czasów. To jest coś we wszystkim, co cię otacza, co
przypomina ci, że działy się tutaj straszne rzeczy, w miejscu, w którym można
cieszyć się wolnością z innymi lub w którym nie wiesz, jak żyć jako wolna
osoba.
Niestety, wciąż możemy spotkać
antysemickie, rasistowskie i ksenofobiczne postawy. Jednak chciałbym zapytać
tych wszystkich ludzi - czy są one racjonalnie związane z ich zachowaniem i
myśleniem o ludziach, którzy nie różnią się od innych, z wyjątkiem wyglądu,
zwyczajów i tradycji. Przecież żaden człowiek nie jest podobny do drugiego, każdy
z nas jest inny i powinniśmy szanować siebie nawzajem.
Chcę
przypomnieć wszystkim, że nie możemy zmienić tego, co wydarzyło się w
przeszłości, ale możemy uniknąć straszliwych rzeczy - które wydarzyły się w
przeszłości, by nie powtórzyły się w przyszłości.
|