Dzień Wszystkich Świętych (łac. Sollemnitas Omnium
Sanctorum) to święto
chrześcijańskie, kiedy ludzie
czczą wszystkich świętych.
Dni, w których obywa się ta uroczystość różnią się pomiędzy kościołami.
W zachodnich kościołach (rzymskokatolickich) święto to odbywa się w dniu 1 listopada,
natomiast w kościołach wschodnich (prawosławnych
i greckokatolickich) odbywa się w pierwszą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego.
Dzień Wszystkich Świętych został wprowadzony w
609 r. i najpewniej miało to miejsce w dniu 13 maja. W 835 r. papież Grzegorz
IV zmienił datę na 1 listopada,
najwyraźniej w celu przeciwdziałania pogańskiemu i celtyckiemu świętu zmarłych
(Samhain), które było źródłem Halloween (All Hallows’ Eve) i jest obchodzone w
nocy 31 października.
W Polsce Dzień
Wszystkich Świętych odbywa się 1
listopada i oznacza dzień upamiętnienia zmarłych. Ponieważ ten dzień jest publicznym świętem, Polacy pamiętają o świętych
kościelnych i o swoich bliskich, którzy odeszli, wyrażając to poprzez swoją obecność głównie
na cmentarzach, a w mniejszym stopniu w
kościele. Tak więc w podobny
sposób ludzie czczą Dzień
Wszystkich Świętych (1 listopada) i Dzień Zaduszny (2
listopada), choć oba święta mają różne znaczenia.
W ciągu tego dnia odbywają
się nabożeństwa upamiętniające świętych. Polacy przynoszą
kwiaty i zapalają
znicze na grobach bliskich, ten obyczaj jest
kontynuowany również następnego dnia, kiedy obchodzony jest Dzień Zaduszny - ale ten
nie jest dniem wolnym od pracy. Uważa
się, że te świece pomogą duszom zmarłych w znalezieniu
drogi w ciemności. Gdy nadchodzi wieczór cmentarze
w Polsce są oświetlone przez setki świec, więc
z łatwością można zobaczyć je z
daleka.
W związku z tym, że jest to dzień wolny od pracy - szkoły, banki, instytucje rządowe i prywatne firmy
w Polsce są zamknięte. Będąc w Łodzi zauważyłem, że został wprowadzony specjalny rozkład dla transportu publicznego w celu ułatwienia dostępu
do cmentarzy, które znajdują się w
różnych częściach miasta. Dzień Wszystkich
Świętych i Dzień Zaduszny stanowią ważny okres dla
Polaków i skłaniają do myślenia o życiu bliskich,
którzy odeszli.
W Rumunii,
Dzień Wszystkich Świętych nazywany jest "Niedzielą Wszystkich Świętych" i ma miejsce w pierwszą niedzielę
po Zesłaniu Ducha Świętego. Podczas
tego dnia odbywają
się nabożeństwa w celu uczczenia świętych
– tych, którzy służyli słowu Bożemu.
Jeśli chodzi o upamiętnianie zmarłych, Rumuni mają specjalny dzień. Simon
Florea Marian wspomina
w swojej książce "Trylogia
życia", że istnieje 20 dni dla "Starszych ludzi" (w języku rumuńskim - Moși), które odnoszą
się do przodków i tych, którzy odeszli.
To nazwą objęte są święta religijne
dotyczące zmarłych np. "Wiosenni
Starsi Ludzie" (Dzień Męczennika),
"Letni Starsi Ludzie" (sobota
przed Pięćdziesiątnicą), "Jesienni
Starsi Ludzie" (pierwsza
sobota listopada), "Zimowi
Starsi Ludzie "(sobota poprzedzająca
niedzielę, gdy zaczyna się wstrzemięźliwość mięsna).
Kościół prawosławny wybrał sobotę dla upamiętnienia zmarłych, ponieważ jest to dzień, w którym
Jezus Chrystus został złożony do grobu.
W tym dniu
mają miejsce nabożeństwa upamiętniające zmarłych, ale te nabożeństwa odbywają
się również na cmentarzach przy
grobach bliskich.
Rytuał
wspominania odbywa się głównie na cmentarzach, gdzie czyszczone
są groby i zapalane świece, które palą się podczas całej ceremonii.
Ku pamięci tych,
którzy odeszli, kobiety zwykle dają
jałmużnę biednym. W przeciwieństwie do
innych dni - na pamiątkę "Dnia Starszych" ludzie podarowują
talerze pełne jedzenia ("colivă",
mleko ryżowe, gołąbki z mięsem, placki, zimne
nóżki, itp.), a talerze są rozdawane wraz z jedzeniem.
Gospodynie przygotowują
również specjalne ciasto - "colivă" (gotowana pszenica zmieszana z cukrem, rozdrobnionymi orzechami włoskimi, ozdobiona mały cukierkami
i cukrem pudrem, ciasto jest
dzielone jako jałmużna na pogrzebach i na mszach żałobnych), ciasto to
przypomina o cudzie św. Teodora, który pojawił się w śnie Eudoxiusa - arcybiskupa
Konstantynopola (360-370), mówiąc mu, aby
powiedział do chrześcijan, by nie kupować niczego na
targach, ale by raczej jeść
gotowaną pszenicę z miodem ("colivă"). Ten sen ochronił chrześcijan
przed szyderstwem cesarza Juliana
Apostaty (361-363), który
zarządził, że jedzenie na targach ma być spryskane krwią
zwierząt ofiarowanych bożkom.
Wydaje się, że w świadomości Polaków i
Rumunów istnieje szacunek dla
bliskich, którzy odeszli, w związku z tym są
specjalne dni poświęcone ich upamiętnianiu.
Pamiętam co mój nauczyciel matematyki powiedział do mnie i moich
kolegów podczas jednej z lekcji: "W życiu musimy
wiedzieć skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy i dlatego musimy wiedzieć, kim byli
nasi przodkowie". Więc pozostaje
mi zapytać: skąd
jesteś i dokąd idziesz?
|